Wigilijka Wędrownicza

Piątkową mroźną nocą, z szóstego na siódmego grudnia, Wadowiccy wędrownicy, prowadzeni słowami Leśnej Kolędy, udali się do bazy obozowej Zalesie aby w swoim gronie świętować zbliżającą się Wigilię Bożego Narodzenia. W Zalesiu spotkało się w sumie 60 wędrowników z 7 różnych środowisk.

            Coroczna wigilijka namiestnictwa jest okazją do spotkania wszystkich jego członków w radosnej atmosferze Świąt. Jak każe tradycja, przed kolacją nadeszła chwila na złożenie sobie nawzajem życzeń i połamanie się chlebem. Niezmiennie i tym razem pojawiły się łzy wzruszenia oraz wiele pięknych słów. W tak pozytywnej atmosferze wszyscy usiedli do wspólnego stołu, na którym zagościły barszcz, krokiety, ryba oraz wybór pysznych ciast, a wszystko to przygotowane przez 6 Drużynę Wędrowniczą ?Huraggan? będącą organizatorami tegorocznego spotkania.

            Tematem przewodnim wigilijki był PRL i ten motyw pojawiał się we wszystkich punktach programu. Prezenty przygotowywane były kolektywnie, całymi patrolami i tak samo wręczane, w tym względzie kreatywność patroli nie zawiodła. Wśród podarków pojawiła się gazetka pozwalająca w oryginalny sposób zaprezentować działania drużyny, stroiki czy zbiór motywacyjnych cytatów na każdy dzień roku. Kiedy każdy mógł już się cieszyć niespodzianką, którą otrzymał, nadszedł czas na grę aby na chwilę, w odróżnieniu od codziennej aparycji, wejść w rolę szarego obywatela chcącego zdobyć potrzebne towary. Nietypowa wersja popularnej gry planszowej ?Kolejka?, zachwyciła swoim pomysłem wszystkich uczestników. Noc była nie tylko czasem odpoczynku ale także rozważań przy dźwiękach gitary, które o świcie skierowały uwagę wybranych wędrowników do ogniska będącego jakże ważnym symbolem dla każdego harcerza, a zwłaszcza wędrownika.

            Ta wiglijka jak zwykle przyniosła mnóstwo pięknych chwil i wspomnień. Już za rok spotkamy się po raz kolejny, a teraz, jak każe dewiza wędrownicza, czas by wyjść w świat, zobaczyć – pomóc, czyli działać.

pwd. Olaf Kocur